Niestety był wśród nich też ten dzisiejszy. Zaraz po tym obudziłam się, usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać. Nie słyszałam nawet kiedy Harry otworzył drzwi i wszedł do pokoju. Dostrzegłam go dopiero wtedy kiedy usiadł przy mnie na łóżku. Objął mnie ręka, a ja wtuliłam się w jego klatkę piersiową. Nie wiem dlaczego, ale przy nim czułam się naprawdę bezpieczna. Siedzieliśmy tak w milczeniu do czasu kiedy zielonooki powiedział:
-Nie płacz, bo i ja zaraz zacznę- przytulił mnie do siebie. Właśnie tego mi brakowało przez te wszystkie lata. Nawet Niall nie umiał mi zapewnić takiego uczucia jak Harry. Przytuliłam się jeszcze bardziej do niego:
-Harry mogę cię o coś prosić?- chłopak spojrzał na mnie słodko swoimi zielonymi oczami tak jak jeszcze nigdy i odpowiedział:
-Dla ciebie zrobię wszystko- nie byłam jednak pewna czy mu to powiedzieć. Jednak od kiedy przyjechałam do Londynu zyskałam chociaż trochę pewności siebie. Zdobyłam jej na tyle, żeby mu to powiedzieć:
-Harry zostaniesz ze mną? Nie chcę dzisiaj spać sama. Potrzebuję cię. Nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo- chłopak spojrzał na mnie swoimi zielonymi oczami i położył mnie na łóżku. Pocałował mnie w czoło czego nikt inny mi jeszcze nie robił. Po tym sam położył się koło mnie. Wtuliłam się w jego tors i po jakimś czasie zasnęłam. Czułam się przy nim naprawdę bezpieczna.
~*~
Kiedy obudziłam się rano zielonooki stał przy łóżku. Nie zauważył nawet tego, że wstałam. Podeszłam do niego i zakryłam mu oczy. Chłopak zaraz odwrócił się w moją stronę. Dopiero w świetle dziennym mogłam dostrzec liczne tatuaże na jego ciele. Chłopak spojrzał na mnie. Miałam przeczucie, że chce mi powiedzieć coś ważnego. Nie czekałam jednak na to aż coś powie:
-Harry o co chodzi?
-Paula ja chcę ci powiedzieć coś bardzo, a to bardzo ważnego- westchnął.- Paula ja cię kocham. Zakochałem się w tobie od pierwszego spojrzenia na ciebie. Ale jakie ja mam szanse? Ty jesteś bogata, a mi ledwo starcza na chleb- mówił to ze łzami w oczach. Nie mogłam na to patrzeć. Wzięłam jego twarz w moje ręce i pocałowałam go:
-Harry ja tez cię kocham.Odkąd zobaczyłam cię wtedy w parku nie mogę przestać o tobie myśleć. Nie mogę spać po nocach, bo myślę o tobie. Harry i to nie jest ważne czy masz pieniądze czy nie. Dla mnie liczysz się tylko ty, a jakieś tam głupie pieniądze- chwyciłam go za rękę, a on uśmiechnął się tak jakby był trochę zawstydzony.- A teraz wracaj do łóżka, bo chcę się jeszcze trochę poprzytulać- chłopak bez chwili zawahania wskoczył do łóżka, a ja za nim. W tamtej chwili zapomniałam o wszystkich zmartwieniach. Chciałbym, żeby tak było już zawsze. Chciałabym już na zawsze być szczęśliwa.
-Harry o co chodzi?
-Paula ja chcę ci powiedzieć coś bardzo, a to bardzo ważnego- westchnął.- Paula ja cię kocham. Zakochałem się w tobie od pierwszego spojrzenia na ciebie. Ale jakie ja mam szanse? Ty jesteś bogata, a mi ledwo starcza na chleb- mówił to ze łzami w oczach. Nie mogłam na to patrzeć. Wzięłam jego twarz w moje ręce i pocałowałam go:
-Harry ja tez cię kocham.Odkąd zobaczyłam cię wtedy w parku nie mogę przestać o tobie myśleć. Nie mogę spać po nocach, bo myślę o tobie. Harry i to nie jest ważne czy masz pieniądze czy nie. Dla mnie liczysz się tylko ty, a jakieś tam głupie pieniądze- chwyciłam go za rękę, a on uśmiechnął się tak jakby był trochę zawstydzony.- A teraz wracaj do łóżka, bo chcę się jeszcze trochę poprzytulać- chłopak bez chwili zawahania wskoczył do łóżka, a ja za nim. W tamtej chwili zapomniałam o wszystkich zmartwieniach. Chciałbym, żeby tak było już zawsze. Chciałabym już na zawsze być szczęśliwa.
~*~
Leżeliśmy w milczeniu. Nie potrzebne nam były słowa. Wpatrywałam się w jego zielone oczy i powiłam się jego włosami. Harry patrzył w moje oczy, a rękę trzymał na mojej talii. Zielonooki co nieraz uśmiechał się do mnie uwodzicielsko. Ledwo zaczęliśmy ze sobą chodzić (jeśli można tak to nazwać), a już czułam, że to ten jedyny, z którym chcę już być do końca życia. Niestety tą piękną chwilę przerwał telefon. Mój brat miał coś takiego, że zawsze wybierał nieodpowiedni moment:
-Niall?
-Hej. Jak minęła noc?
-Dobrze. Jakoś sobie dałam radę. Kiedy wracasz?
-Jutro wieczorem.
-To dobrze. Muszę już kończyć- kiedy się rozłączyłam i spojrzałam na twarz Harry'ego, ujrzałam zazdrość w jego oczach:
-Co to za chłopak?- Harry przytulił się do mnie. Czułam, że chciałbym powiedzieć: "Jesteś tylko moja i nikomu cię nie oddam":
-Nie masz o co się martwic to tylko mój brat- pocałowaliśmy się.
----------------------------------------------
Mówiłam, że rozdział dodam jutro, ale się nie wyrobiłam. Zaczęłam go pisać wczoraj, a dziś skończyłam. Mam nadzieje, że się podoba. Proszę komentujcie...
fajny wygląd bloga a co do rozdziału świetny...
OdpowiedzUsuńKocham ! Uwielbiam tego bloga !
OdpowiedzUsuńBuziaki Selinka :*